środa, 14 maja 2014

Centra Handlowe (nie) przystosowane dla mam z dziećmi

Dziś nieco zboczymy z tematu mody, choć nie za daleko ponieważ będzie mowa o centrach handlowych, marketach itp miejscach w które udajemy się aby zrobić zakupy ubraniowe, spożywcze i inne.
Ostatnimi czasy szykując się na komunię na której byłam gościem odwiedziłam  Manufakturę, Galerię i Port Łódź. Oczywiście nie wszystko jednego dnia, nie jestem supermenką :)

Zaczynając od miejsc parkingowych najbardziej bezproblemowo udało mi się zaparkować w Galerii, jedynie w tym miejscu miejsca parkingowe dla Mamy z dzieckiem były faktycznie wolne. W Manufakturze z tego co udało mi się zaobserwować w ogóle nie ma takich wyznaczonych miejsc. Tzn. były wcześniej zanim rozpoczęli budowę piętrowego parkingu od strony Rossmana, lecz wiecznie zajęte. W Porcie jest tych miejsc dużo więcej lecz wszystkie również zawsze zajęte.


Klimatyzacja, to co coś czasem lubimy w domach handlowych a czasem nas denerwuje. Dobrze jest poczuć lekką ulgę po wejściu z upału do klimatyzowanego pomieszczenia, lecz dmuchawy które wieją zimnym powietrzem prosto pionową falą w dół nad samym wejściem są dezorientujące dla mnie a co dopiero dla maluszka. Ale o to nie można mieć pretensji, pomieszczenia bez okien w którym przewija się dziennie setka ludzi muszą być w jakiś sposób wietrzone i nikt tu nie będzie zwracał uwagi na dzieci które będą tam jedynie przez chwilkę.

Mój syn podczas zakupów reagował jedynie na muzykę. Na korytarzach raz spokojna, raz głośna i nagła jakby w ogóle nikt nad tym nie panował. W każdym sklepie inna, tu głośna i szybka, tam spokojna i ledwo słyszalna. Uzależnione jest to oczywiście od sklepu i jego charakteru.

To co najbardziej mnie zirytowało i zmusiło aż do napisania o tym to toalety a właściwie miejsce dla Mamy z dzieckiem. W każdym markecie, centrum handlowym czy innym większym sklepie znajdziemy znaczek na którym mama przewija dziecko. Niestety sugerują one jedynie że w tej toalecie znajduje się przewijak na którym można zrobić coś swobodnie przy maluchu, lecz co kiedy mama również musi skorzystać z toalety i jest akurat z dzieckiem? W Manufakturze odnalazłam jedno miejsce, osobne pomieszczenie z przewijakiem, toaletą (bidetem dla panów również) i umywalką. Można tam swobodnie wjechać wózkiem, jest krzesełko na którym można nakarmić maleństwo, dwa miejsca do przewijania, mydełko, ręczniki czyli wszystko co powinno się znajdować w jednym miejscu. O ile dobrze zaobserwowałam jest tylko jedno takie miejsce, nad czym ubolewam ponieważ w razie potrzeby trzeba lecieć całe centrum aby trafić właśnie tam.
W innej części sklepu jest małe pomieszczenie tylko z przewijakiem umywalką i fotelem, niestety brak tam toalety, ale jeśli ktoś nie musi inaczej, może skorzystać z wersji mini.

W całej Galerii Łódzkiej nie było żadnego miejsca (lub mnie nie udało się go odnaleźć) w którym mama swobodnie mogłaby załatwić również swoje potrzeby fizjologiczne. Kabiny są za małe aby wjechać do niej wózkiem, a przecież nikt nie zdecyduje się zostawić dziecka poza nią. Totalna katastrofa.

Port to jak większość wie ogromne Centrum Handlowe które powinno mieć kilka takich punktów gdzie można swobodnie wjechać wózkiem. Ja niestety trafiłam tylko na jedno takie miejsce, będące jednocześnie toaletą dla inwalidów jak i dla matek z dziećmi, w dodatku usytuowane zaraz przy IKEA więc przez myśl przeszło mi że gdyby nie IKEA w ogóle nikt by o takim miejscu nie pomyślał.

Niestety prawda jest brutalna, zakupy z wózkiem nie zawsze mogą odbywać się w wygodnych i komfortowych warunkach. Dlatego zawsze warto zabierać na zakupy koleżankę, siostrę lub kogoś bliskiego kto nie tylko doradzi nam z odpowiednim wyborem ale i pomoże odnaleźć się w zakupowej dżungli.

Czekam teraz na wasze miejsca, gdzie lubicie chodzić ze swoimi maluszkami? Są miejsca w których czujecie się najlepiej?

Pozdrawiam
M.....

sobota, 3 maja 2014

Ulubiona marka ubrań

Witam Was,

rozpocznijmy "obgadywanie" firm / marek które oferują ubranka dla naszych maluchów.
Jako pierwszą, pod lupę chciałabym wziąć markę, która urzekła mnie nie tylko dobrze wykonanymi ubrankami, odpowiednią jakością lecz głównie unikatowym stylem o oryginalnym pomysłem.

Przedstawiam Wam ENDO !! :) (a oto część mojej kolekcji).


Pierwsze ubranka tej marki otrzymałam w prezencie i tak to się wszystko zaczęło.
Chwalę sobie miękkie tkaniny ze starannie wykończonym każdym elementem, żywe kolory i oryginalne wzory. Przeglądając ich sklep zauważycie rysunki na których nie ma sztampowych postaciami z bajek. Zobaczycie rysunki które są niepowtarzalne, proste i bardzo czytelne, niczym namalowane przez samo dziecko.

Na uwagę zasługują również ciekawe napisy. Mój ulubiony "Nie jestem złotą rybką" jest często kierowany w stronę babci która w kółko prosi Olka o uśmiech. Aż chce się dopisać poniżej "Nie spełniam trzech życzeń".

Co lubię najbardziej to fakt, że oferują również np. koszulki takie same dla dorosłych jak i dla dzieci. Uważam że to urocze, gdy tatuś i synek mają takie same koszulki lub wersje odpowiadające sobie nawzajem. Np:


Ze strony ENDO można dowiedzieć się również iż jest to marka która ceni sobie nieszkodliwe nadruki oraz stosuje technologię produkcji która jest przyjazna naturalnemu środowisku. Przyznam się bez bicia że wcześniej w ogóle nie brałam pod uwagę takich aspektów przy wyborze stroju.

Największym zaskoczeniem było dla mnie odkrycie osób które stoją za oryginalnością tej marki, chodzi mi konkretnie o malarzy, artystów, grafików, osób po akademii sztuk pięknych i pozostałych którzy tworzą te niepowtarzalne i jedyne w swoim rodzaju wzory, rysunki i hasła. Dla mnie, to co ci ludzie robią i jaki to daje efekt świadczy o tym że jest to ich pasją i na prawdę lubią to co robią. Na pewno są dumni że ich projekty "chodzą po ulicach" - ja bym była. 
Nie sztuką jest przecież zakupienie ładnego zdjęcia z misiem, wydrukowanie go na koszulce i sprzedawanie na allegro jako najnowszy krzyk mody.

A teraz wasza kolej. Proszę o opinię i komentarze. Co myślicie na temat tej marki, czy jest wam znana? 

Pozdrawiam wraz z Olkiem :) 

sobota, 26 kwietnia 2014

Gdybym była mężczyzną... zostałabym dresiarzem :)

Drogie mamy,

nie wiem jak wy ale dla mnie podczas ciąży ulubionym strojem były dresy. Lekkie,wygodne, nigdzie nie obściskujące ani rosnącego brzucha ani zmęczonych nóg. W tym czasie zaczęłam lepiej rozumieć mężczyzn i ich potrzeby. Ten strój zdecydowanie pozwala na lepszą swobodę ruchu, działania i wśród kobiet na szczęście nie jest postrzegany jako negatywny stereotyp :)


 Podobnie wśród dzieci. Mój maluch chyba lubi dresy, no może trochę mniej lubi bluzy wkładane przez głowę. Kaptur nie spada mu z głowy i nie zsuwa się na oczy jak czasem czapka, bluzę zawsze można rozpiąć aby było troszkę chłodniej, a spodnie pozwalają na swobodne wierzganie nogami.

Czy podobnie jest w spodniach typu pumpy z obniżonym krokiem? Może któraś z mam ma już doświadczenie i zechciałaby się nim podzielić. Strasznie podobają mi się takie spodnie ale nie wiem do końca czy będą się dobrze nosić.

A jak jest u was? Czy lubicie chodzić w dresach? Czy wasze maluchy lubią? Czekam na Wasze komentarze i opinie.

środa, 23 kwietnia 2014

Ubranka do chrztu

Drogie mamy,

pierwszym tematem jaki chciałabym z wami poruszyć są ubranka do chrztu. Jestem na bieżąco w tym ponieważ małymi kroczkami przymierzam się do tej niezwykle ważnej uroczystości, niestety sen z powiek spędza mi fakt w co ubrać maluszka aby wyglądał odpowiednio, aby było mu wygodnie i przede wszystkim aby nie wydać na to więcej niż mama na siebie wydaje kupując nową sukienkę, bytu i torebkę do kompletu.
Ceny przerażają mnie najbardziej i to nie z tego względu że na coś nie mogę sobie pozwolić, ale z uwagi na fakt iż np. sukieneczka dla dziewczynki kosztuje 70 zł ale ta sama sukieneczka w sklepie który w nazwie ma "... do chrztu..." jest już 3 lub 4 krotnie droższa.

Cóż... taki mamy rynek i nic na to się chyba nie poradzi, poza tym każdy kupuje za tyle za ile chce. Pozostawmy zatem tę kwestię i przejdźmy dalej do rodzaju stroju. Jestem bardzo ciekawa czy ubierałyście swoich chłopców w cały garnitur z koszulą, kamizelką, itd? Uważam że chłopcy wyglądają tak ubrani przesłodko ale boję się że mój tylko będzie się denerwował, pocił i wiercił w tym wszystkim a ja najem się wstydu. A może wybrałyście po prostu białą koszulę i strój bardziej elegancki niż na niedzielny spacer?
Będę wdzięczna jeśli podzielicie się ze mną swoim doświadczeniem również jeśli chodzi o strój dla dziewczynki.

O czym powinnam pamiętać koniecznie, a co totalnie sobie dopuścić? Przecież od tego boli głowa. Fotograf, pamiątka - obrazek czy medalik, przyjęcie czy obiad w domu? Co jeśli wśród najbliższej rodziny mam 30 osób? To oczywiste że jest tylko raz w życiu taka uroczystość i że nie ma co żałować, odmawiać sobie itd ale czy tak na prawdę o to w tym wszystkim chodzi? Maluszek nie będzie pamiętał tej uroczystości, zostanie ona uwieczniona jedynie na zdjęciach. Nie wiem... jak to mówi mały Adaś "Nie mam niebieskiego pojęcia" - niebieski to jego ulubiony kolor dlatego tak :)

Pomóżcie mamy, jak to u was wyglądało?

wtorek, 22 kwietnia 2014

Let me introduce myself :)

Kochani,

pozwolicie mam nadzieję, że będę się tak do was zwracać, chciałabym przedstawić wam siebie i miejsce w którym się aktualnie znajdujecie.
Na imię ma Magda, jestem mamą prawie 4-ro miesięcznego Olka i czytacie właśnie mój blog :)  Są to moje początki w prowadzeniu takiej formy komunikacji wiec mam nadzieję że będziecie dla mnie łaskawi.

Jak sama nazwa wskazuje Small Fashion ma to być blog o modzie, a konkretnie modzie naszych maluszków. Nie chcę zamykać się w żadnych ramach wiekowych więc wiek dziecka nie ma żadnego znaczenia. To oczywiste że za pięknym, wygodnym, ciekawym i bardzo często oryginalnym strojem naszych dzieci stają ich mamy które godzinami wyszukują wyjątkowych ubranek, mieszają marki, dobierają dodatki żeby ich dzieci wyglądały niepowtarzalnie. Dlatego dalsza część nazwy to By M... czyli By Mum :)
To miejsce ma być właśnie dla Was, (choć przyznam szczerze że tatusiowie również są mile widziani, nikogo nie dyskryminuję.). Chciałabym abyście mogli tutaj zarówno wykazywać się swoją pomysłowością jak i czerpali inspirację kiedy od kolorowych witryn już boli głowa :).
Mam nadzieję że będziecie dzielić się swoimi postrzeżeniami dotyczącymi ubranek, ich jakości, wygody i przydatności oraz innych niezbędnych elementów stroju jak np. bucików.
Tak jak nie zamykamy się w żadnym przedziale wiekowym, nie zamykamy się również w żadnych konkretnych markach. Nie ma znaczenia czy ubieramy dziecko w sieciówce, w najdroższych sklepach, w second hand-ach, czy wykonujemy ubrania dla niego samodzielnie. Ważne jest aby dziecku było wygodnie, aby było szczęśliwe i abyśmy my były zadowolone z tego i chciały się pochwalić (w pozytywnym sensie).

Mam niecny plan również nie zatrzymywać się jedynie na stroju. Będę starać się poruszać inne tematy dotyczące mody jak fryzury i .... ach, może nie będę wszystkiego zdradzać tak od razu aby pozostawić sobie coś w zanadrzu.

Ok, to co najtrudniejsze, czyli początek mam już za sobą. Pozostaje mi teraz praca nad tematami za co biorę się niezwłocznie. Was jedynie proszę o pierwsze komentarze, czy to dobra inicjatywa, czy podoba się wam ten pomysł, czy będziecie w ogóle z takiego miejsca korzystać bo to jest najważniejsze. Czy w ogóle ktoś to przeczyta? Chyba od tego powinnam zacząć.... :)

Do Miłego :)
M....